Zgryzliwy Zgryzliwy
1663
BLOG

Czy Polska należy do cywilizacji europejskiej?

Zgryzliwy Zgryzliwy Polityka Obserwuj notkę 16

 Do takiego pytania skłoniła mnie często zauważalna maniera pisania przez felietonistów, dziennikarzy, blogerów o najróżniejszej orientacji politycznej, o różnych sprawach  w szerszym kontekście, jako o podziale na ICH i nasze. Oni to Europa, a my to Polska. Pominę na razie w tym rozważaniu fakt, że od kilku ładnych lat należymy do Unii Europejskiej, a od czasu podpisania Cyrografu Lisbońskiego - nie mamy nawet pełnej niepodległości. Byle gremium europejskie (posiadające już przecież osobowość prawną) ma prawo i często z tego prawa korzysta, do wydawania poleceń naszym ministrom, parlamentowi, a nawet niezawisłym (oczywiście w teorii) sądom  i domagać się zmiany przepisów, wyroków czy rozporządzeń, aby były one zgodne z nadrzędnym prawem europejskim. Inna sprawą jest znany powszechnie fakt, że skoro my traktujemy ich jako obcych, to sami też tak będziemy traktowani...

 
Ale mniejsza o rozważania formalne, bo mnie bardziej interesuje, czy Europa to faktycznie ONI, czy my także do tej Europy należymy. Przez wielu Polaków Europa jest traktowana jako nowe wcielenie sowieckiej Moskwy lub jest  kontynuacją 3-ciej Rzeszy Niemieckiej. Do pewnego miejsca na pewno nie bez racji. Niemniej fakt, że dziś w Europie zachodniej króluje lewicowo-postępacka wizja świata, wcale przecież nie oznacza, że ta cała Europa jest taka. Obok marszów 'tęczowych' wystepują też przecież wybryki 'brunatnych'. Nie patrzmy wieśniacko na każdego Hansa, Johna, Pierra czy Jose jako na : 'tak wygląda Europejczyk!'. Bo to ani mądre, ani sprawiedliwe. Europa jest zróżnicowana, tak jak i zróżnicowane jest społeczeństwo polskie. To tak jak by wskazać dowolnego przechodnia w Mławie i powiedzieć : 'o, tacy są Polacy!'. Przecież każdy rozumie jaka to bzdura...
 
Europa nie istnieje przecież dopiero od kilkudziesięciu lat. Europa w swojej warstwie kulturowej, społecznej, politycznej - istnieje od kilku tysięcy lat. To dlatego świetnie się utożsamiamy z  filozofami starożytnej Grecji, z podstawami prawnymi starożytnego Rzymu, bo stamtąd pochodzi duch naszej cywilizacji. Europejskiej cywilizacji. 
 
Nie wstydźmy się może tak bardzo także naszej, europejskiej kultury i historii. Bo choć historia naszego kontynentu obfitowała w tragiczne dzieje. Wojny, rzezie, despotów różnorakiego autoramentu, mroczne czasy inkwizycji, prześladowań religijnych czy też najróżniejsze draństwa różnych władców absolutnych. Niemniej suma summarum ta cywilizacja przyniosła światu niespotykany rozkwit dobrobytu, technologii, praw ludzkich i społecznych. ŻADNA INNA cywilizacja nawet się nie zbliżyła do osiągnięć naszej cywilizacji. I z tego powinniśmy być dumni, bo wielu Polaków również uczestniczyło w różnych aspektach rozwoju i ekspansji naszej cywilizacji. To, że są ludzie, przeważnie proweniencji lewicowej, głównie na zachodzie Europy (choć nie tylko przecież) - kwestionujący i wstydzący się dokonań naszych protoplastów, to powinien być tylko i wyłącznie ich problem. Oraz ich psychoanalityków...
 
Europa zachodnia powoli się budzi ze snu tolerastów i zwolenników chorego multi-kulti. Ten eksperyment nie miał prawa się udać i wielu o tym mówiło i pisało od bardzo dawna. Niemniej zaślepienie społeczeństw sytych swym dobrobytem, uśpiło normalne ludzkie odruchy, w tym instynkt samozachowawczy. Jeszcze trochę, a środowiska lewicowe uznałyby za równą (bo przecież wszystkie kultury są równe) kulturę indonezyjskich ludożerców. Choć może gdyby pozwolono im się u nas realizować i kultywowaćswoja 'kulturę' to nieco przetrzebiliby pogłowie ograniczonych umysłowo zwolenników równości kultur, co byłoby z pożytkiem dla reszty społeczności. Niestety, zamiast tego sprowadzili nam wszystkim na głowy fanatycznych islamistów...
 
Powinniśmy ich w tym dziele wyplenienia tej chorej, demagogicznej ideologii multikulturalizmu wspomagać. Polska powinna opowiedzieć się po stronie Węgier w ich procesie odzyskiwania swojego państwa z rąk międzynarodowej finansjery, choć zdaję sobie sprawę iż nasz obecny rząd jest absolutnie niezdolny do samodzielnej polityki zagranicznej. A wstyd, że dużo mniejsze Węgry czy Czechy potrafią i świetnie pilnują swoich interesów. Nie powinniśmy chować głowy w piasek, nie udawać, że to nie nasza piaskownica, bo nieprawdą jest iż bliżej nam do dzikich ludów Kaukazu niż do cywilizacyjnej kolebki współczesnego świata, jak to twierdzą (niestety) przeważnie zwolennicy prawicy polskiej.
Zgryzliwy
O mnie Zgryzliwy

Bardzo krytyczny wobec kłamstwa, hipokryzji, obłudy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka